Jak podaje oficjalny serwis internetowy Skry Bełchatów :
"Tak jak zapowiadaliśmy, Alex Damiao wczoraj ćwiczył z drużyną PGE Skry Bełchatów. W zajęciach wziął też udział Mariusz Wlazły

Brazylijski atakujący we wtorek wieczorem pojawił się w Bełchatowie, a wczoraj wziął udział w dwóch treningach - rano na siłowni, a po południu na boisku. - Na pewno wart jest zainteresowania - twierdzi Konrad Piechocki, wiceprezes klubu.

Przypomnijmy, że Damiao ma 26 lat, gra na pozycji atakującego, ostatnio występował w lidze izraelskiej, gdzie był najlepiej punktującym zawodnikiem. Pięć lat temu był w kadrze Brazylii na Ligę Światową. Zawodnicy Skry są pod wrażeniem warunków fizycznych Aleksa Damiao. Trudno się dziwić, skoro ma aż 208 cm wzrostu. - Widać, że przez trzy tygodnie nie miał kontaktu z piłką, ale technicznie jest dobry - opowiada Jacek Nawrocki, drugi trener PGE Skry. - Daniel Castellani ma o nim bardzo dobre zdanie jeszcze z ligi argentyńskiej.

- Więcej dowiemy się po spotkaniach z Lokomitivem Charków [w piątek o godz. 17 i w sobotę - red.] - zapowiada Piechocki. Szkoleniowcy chcą, by Damiao został w Bełchatowie ponad tydzień i wystąpił w trzech sparingach (z Lokomotivem i DHL Ostrava.

Wiele wskazuje, że brazylijski atakujący może być niezbędny w zespole mistrza Polski, bo trudno liczyć, by na początku rozgrywek ligowych trenerzy mogli skorzystać z dwóch podstawowych zawodników: Wlazłego i Piotra Gruszki. W lepszej sytuacji jest ten drugi, który wznowił już treningi, choć na razie przede wszystkim na siłowni. Zdaniem trenerów fizycznie będzie gotowy do końca września, ale może mieć problem z urazem psychicznym.

Wlazły wczoraj rozpoczął zajęcia z drużyną. - Na razie lekko się ruszam. Biegam, odbijam piłkę, trochę ćwiczę na siłowni - mówi. - Nie mogę pojechać na badania do Barcelony [20 września] wypoczęty, bo wtedy nie wykryje się przyczyny skurczów. Na początek ligi raczej nie zdążę się przygotować, bo przecież czeka mnie wyjazd do Hiszpanii.

Tymczasem w pierwszych kolejkach PGE Skra spotka się z bardzo silnymi rywalami. Co prawda na początku czeka ją mecz z beniaminkiem Płomieniem Sosnowiec, ale później zmierzy się z pozostałymi zespołami z czołowej czwórki ostatniego sezonu, a więc Jastrzębskim Węglem, Wkręt Metem Częstochowa i PZU AZS Olsztyn."

A więc widocznie Mariusz będzie miał w ataku rywala Ciekawe jak naprade gre Damiano okaże sie dopiero w piatek ale licze na to że zostanie on sprowadzony bo takie transfery to dobre posunięcie ku sukcesowi w SIatkarsiej Lidze Mistrzów !!